Bandsintown
get app
Sign Up
Log In
Sign Up
Log In

Industry
ArtistsEvent Pros
HelpPrivacyTerms
Disorient Tickets, Tour Dates and %{concertOrShowText}
Disorient Tickets, Tour Dates and %{concertOrShowText}

DisorientVerified

171 Followers
Never miss another Disorient concert. Get alerts about tour announcements, concert tickets, and shows near you with a free Bandsintown account.
Follow

About Disorient

Disorient Historia kapeli ma swój poczatek na deskorolce. Latem 2006 roku, trzech nietypowych ziomków spod teatru muzycznego w Gdyni, miedzy trickiem a glebą, wpadają na pomysł założenia kapeli inspirowanej rock’n’rollem i muzyką z filmów deskorolkowych. Całość od początku nakręca główny zajawkowicz Krystian Kowalski. Potężne uderzenie i oraz znajomość tajników energetycznego grania na bębnach, to stało się podstawą kapeli. Na desce codziennie nowe tricki, i wieczna zajawa. Ten talent Kowala do parcia w przód, pomimo przeszkód, to konkretna karta przetargowa na mega obleganej scenie punkowej. Frontmenem staje się Paweł Bober popularnie zwany Lamą. Wysoki i szczupły, na desce zawsze przyczesał coś w stylu ważki. Na scenie po prostu miał to „coś”, jakiś magnes na dupy, a odbierany jest zawsze jako indywidualność zarówno poprzez nie bagatelne teksty w utworach jak „pozytywność” i „prawdziwość”. Trzecią postacią jest Michał Filip o ksywie Majkel. Tutaj mamy do czynienia z żywym rock’n’rollem zarówno na deskorolce jak i w gitarowych riffach. Z czasem rozwou brzmienia kapeli, Majkel staję się także drugim wokalistą, co urozmaica przekaz kapeli. Pierwsze miesiące istnienia zespołu oraz pierwsze numery, a co za tym idzie, szkice kierunków dalszego rozwoju muzycznego kapeli, były wspomagane przez drugiego gitarzyste o ksywie Bambo oraz dwójkę basistów. Premierowy koncert staję się mega petardą na lokalnej scenie. Jak to przystało na dobry koncert w przypadku punkowej kapelki, nie obyło się bez niszczenia systemu. Klub zapełnił się całkowicie znajomymi i chetnymi na dobrą zabawę. Pierwszych kilka numerów spowodowało eksplozję energii wśród zgromadzonych, a kilku z nich, mniej znanych, wyładowało ją na kilku kuflach piwa, stołach i drzwiach do kibla w lokalu. Nikomu nic się nie stało. Jednak kilka lub raczej kilkanaście osób, już na zawsze zmieniła sposób pojmowania muzyki, ze wskazaniem na Disorient. Z koncertu na koncert fanów przybywało. Dodatkowo zespół chetnie gościł znajomych podczas swoich prób. Ta inicjatywa wyjścia do odbiorcy na scenie oraz poza nią, piątki przybijane po koncertach i zdecydowany luz pod wględem gwiazdorstwa, to dla tej czwórki zawsze było bardzo ważną sprawą. Jednocześnie cecha ta jest bardzo charakterystyczna dla ogólnie pojetej sceny punkowej. Piszę czwórki, bo po kilku miesiącach szukania basisty w końcu zespół Disorient trafia na kogoś równie wyjątkowego, a znajdują go... na teatrze muzycznym w Gdyni, ulubionej miejscówie gdyńskich deskarzy. Roman Wróblewski legitymuję się zawsze swoim ollie przez wszystko, a z racji znajomości dźwięków i kojarzenia nut stał sie również idealnym dopełnieniem w sekcji rytmicznej. Pod koniec roku 2006 całość jest już zgrana, ma za sobą kilka występów na wiekszych scenach w Trójmieście. Następne trzy lata historii, zespołu to ogromna ilość pracy na próbach, wiele nieprzyjemnych incydentów z zazdrośnikami, pot, łzy, nie obyło się bez ofiar ( ach ta współczesna antykoncepcja ;p ). Oprócz imprezowych spotkań w legendarnej salce prób zdarzały się też trudne momenty spotkania z Polską, znaną deskarzom, tradycją „braku tolerancji, bo tak!” To powodowało także napięcia w zespole, jednak przyjaźń i wspólna zajawa były ważniejsze. Całość nie poszła na marne, bo dzięki temu chłopaki zaczeli tworzyć coś, co budziło zainteresowanie w coraz szerszym gronie. Disorient grał już w każdym zakątku Polski oraz w kilku krajach Europy np: Węgry, Niemcy, Słowacja, Czechy. Na trasie zawsze towarzyszyły im dwie wspólne zajawki: deskorolka i muzyka. Zagrali około 170 koncertów, mając okazje występować obok wielu znanych i mniej znanych zespołów m.in. The Creepshow, US Bombs, Death Valley Surfers, Total Chaos, The Analogs, WC, BdK, Lumpex 75’, Ksu, Dezerter. Ze szweckim zespołem The Nightshift objechali centralną Europę na dwutygodniowej trasie. Każdy z nich potwierdza, że to była jedna z najwiekszych przygód w jego życiu. Ten trip, to było czyste rock’n’rollowe marzenie w postaci codziennej zajawki, odkrywania własnych granic, nowych mocnych wrażeń itd. w połączeniu z punkowym, realistycznym życiem. Oprócz tego każdy koncert zagrany przez nich, to zawsze inne wydarzenie, nowa przygoda na pokładzie statku pirackiego na który zawsze chętnie zapraszają każdego. To co chłopaki grają, to wciaż płynna materia, mająca swoje korzenie w ogólnie pojętym rock’n’rollu. „Pozytywnie nastawione teksty , plus melodyjne brzmienie gitar, mają dawać zamierzony efekt, wyzwolenia energi , pobudzenia do dzialania” to tekst z ich oficjalnej strony www.myspace.com/disorientthe . Do tego można dodać jeszcze napęd w postaci szybkiej, przemyślanej perkusji i mamy gotową recepte na show oraz dobra zabawę. W czerwcu 2010 roku zespół zarejestrował materiał na swój pierwszy album. Końcowy efekt w postaci płyty nieco się opóźnia, jednakże jak zapewniają członkowie kapeli: prace trwają. Na dzień dzisiejszy Kowal znajduję sie na emigracji z powodów ogólnie wszystkim znanych, więc w składzie zastępuje go na czas określony, człowiek od początku związany z zespołem, Tomasz Hinc. Dzięki jego uprzejmości oraz zadziwiających zdolnościach szybkiego łamania pałek, podczas jeszcze szybszej gry na bębnach, zespół dostał konkretnego kopa. Zajawka znów zaczyna kipieć gęsto, powstają kolejne numery, plany na trasy zaczynają sie krystalizować. Dodatkowo zespół został zauważony przez firmę Lando, która ma zamiar wspierać zajawkę chłopaków w ramach swoich możliwości. Plany zespołu są niezmienne tj. rozwój muzyczny, granie jak najwiecej koncertów i trafianie z przekazem do coraz szerszego grona odbiorców. Dalsze losy tej historii są już znane tylko bogom. A całość filozofii działania zespołu Disorient jest oparta na jednym patencie, bardzo dobrze znanym ludziom związanym z deskorolką. Cytując w wolnym tłumaczniu Marca Johnsona „Jeśli myślisz o „czymś”, możesz „to” zrobić ... deskorolka to możliwość zrobienia tego „czegoś”. Jeśli próbujesz trick dostatecznie długo albo jeśli myślisz o nim wystarczająco mocno, to już jesteś bardzo blisko by „to” zrobić.” / English: We exist as a band since May 2006. Everything has started off when four skateboard mates inspired by music decided to create a band. We play punk rock with a little scent of rock’n’roll. Our lyrics are full of positive attitude. The guitars are quite melodical. This is to cause the effect of freeding energy and making you act. We have already played somewhere about 50 gigs with bands such as The Analogs, WC, BdK, Lumpex 75’, Ksu, Dezerter.We are inspired by such bands as: The Briggs, The Bones, Ramones. Feel invited to our gigs!!! Punk Rock'n'Roll Gdynia.
Show More
Genres:
Punk Rocknroll
Band Members:
Majk TheBad-Electric GuitarVocal, Roman Wroblewski-Bass GuitarBacking Vocals, Kris Hood-Drums, LamaDzo-Vocal
Hometown:
Gdynia, Poland

No upcoming shows
Send a request to Disorient to play in your city
Request a Show

About Disorient

Disorient Historia kapeli ma swój poczatek na deskorolce. Latem 2006 roku, trzech nietypowych ziomków spod teatru muzycznego w Gdyni, miedzy trickiem a glebą, wpadają na pomysł założenia kapeli inspirowanej rock’n’rollem i muzyką z filmów deskorolkowych. Całość od początku nakręca główny zajawkowicz Krystian Kowalski. Potężne uderzenie i oraz znajomość tajników energetycznego grania na bębnach, to stało się podstawą kapeli. Na desce codziennie nowe tricki, i wieczna zajawa. Ten talent Kowala do parcia w przód, pomimo przeszkód, to konkretna karta przetargowa na mega obleganej scenie punkowej. Frontmenem staje się Paweł Bober popularnie zwany Lamą. Wysoki i szczupły, na desce zawsze przyczesał coś w stylu ważki. Na scenie po prostu miał to „coś”, jakiś magnes na dupy, a odbierany jest zawsze jako indywidualność zarówno poprzez nie bagatelne teksty w utworach jak „pozytywność” i „prawdziwość”. Trzecią postacią jest Michał Filip o ksywie Majkel. Tutaj mamy do czynienia z żywym rock’n’rollem zarówno na deskorolce jak i w gitarowych riffach. Z czasem rozwou brzmienia kapeli, Majkel staję się także drugim wokalistą, co urozmaica przekaz kapeli. Pierwsze miesiące istnienia zespołu oraz pierwsze numery, a co za tym idzie, szkice kierunków dalszego rozwoju muzycznego kapeli, były wspomagane przez drugiego gitarzyste o ksywie Bambo oraz dwójkę basistów. Premierowy koncert staję się mega petardą na lokalnej scenie. Jak to przystało na dobry koncert w przypadku punkowej kapelki, nie obyło się bez niszczenia systemu. Klub zapełnił się całkowicie znajomymi i chetnymi na dobrą zabawę. Pierwszych kilka numerów spowodowało eksplozję energii wśród zgromadzonych, a kilku z nich, mniej znanych, wyładowało ją na kilku kuflach piwa, stołach i drzwiach do kibla w lokalu. Nikomu nic się nie stało. Jednak kilka lub raczej kilkanaście osób, już na zawsze zmieniła sposób pojmowania muzyki, ze wskazaniem na Disorient. Z koncertu na koncert fanów przybywało. Dodatkowo zespół chetnie gościł znajomych podczas swoich prób. Ta inicjatywa wyjścia do odbiorcy na scenie oraz poza nią, piątki przybijane po koncertach i zdecydowany luz pod wględem gwiazdorstwa, to dla tej czwórki zawsze było bardzo ważną sprawą. Jednocześnie cecha ta jest bardzo charakterystyczna dla ogólnie pojetej sceny punkowej. Piszę czwórki, bo po kilku miesiącach szukania basisty w końcu zespół Disorient trafia na kogoś równie wyjątkowego, a znajdują go... na teatrze muzycznym w Gdyni, ulubionej miejscówie gdyńskich deskarzy. Roman Wróblewski legitymuję się zawsze swoim ollie przez wszystko, a z racji znajomości dźwięków i kojarzenia nut stał sie również idealnym dopełnieniem w sekcji rytmicznej. Pod koniec roku 2006 całość jest już zgrana, ma za sobą kilka występów na wiekszych scenach w Trójmieście. Następne trzy lata historii, zespołu to ogromna ilość pracy na próbach, wiele nieprzyjemnych incydentów z zazdrośnikami, pot, łzy, nie obyło się bez ofiar ( ach ta współczesna antykoncepcja ;p ). Oprócz imprezowych spotkań w legendarnej salce prób zdarzały się też trudne momenty spotkania z Polską, znaną deskarzom, tradycją „braku tolerancji, bo tak!” To powodowało także napięcia w zespole, jednak przyjaźń i wspólna zajawa były ważniejsze. Całość nie poszła na marne, bo dzięki temu chłopaki zaczeli tworzyć coś, co budziło zainteresowanie w coraz szerszym gronie. Disorient grał już w każdym zakątku Polski oraz w kilku krajach Europy np: Węgry, Niemcy, Słowacja, Czechy. Na trasie zawsze towarzyszyły im dwie wspólne zajawki: deskorolka i muzyka. Zagrali około 170 koncertów, mając okazje występować obok wielu znanych i mniej znanych zespołów m.in. The Creepshow, US Bombs, Death Valley Surfers, Total Chaos, The Analogs, WC, BdK, Lumpex 75’, Ksu, Dezerter. Ze szweckim zespołem The Nightshift objechali centralną Europę na dwutygodniowej trasie. Każdy z nich potwierdza, że to była jedna z najwiekszych przygód w jego życiu. Ten trip, to było czyste rock’n’rollowe marzenie w postaci codziennej zajawki, odkrywania własnych granic, nowych mocnych wrażeń itd. w połączeniu z punkowym, realistycznym życiem. Oprócz tego każdy koncert zagrany przez nich, to zawsze inne wydarzenie, nowa przygoda na pokładzie statku pirackiego na który zawsze chętnie zapraszają każdego. To co chłopaki grają, to wciaż płynna materia, mająca swoje korzenie w ogólnie pojętym rock’n’rollu. „Pozytywnie nastawione teksty , plus melodyjne brzmienie gitar, mają dawać zamierzony efekt, wyzwolenia energi , pobudzenia do dzialania” to tekst z ich oficjalnej strony www.myspace.com/disorientthe . Do tego można dodać jeszcze napęd w postaci szybkiej, przemyślanej perkusji i mamy gotową recepte na show oraz dobra zabawę. W czerwcu 2010 roku zespół zarejestrował materiał na swój pierwszy album. Końcowy efekt w postaci płyty nieco się opóźnia, jednakże jak zapewniają członkowie kapeli: prace trwają. Na dzień dzisiejszy Kowal znajduję sie na emigracji z powodów ogólnie wszystkim znanych, więc w składzie zastępuje go na czas określony, człowiek od początku związany z zespołem, Tomasz Hinc. Dzięki jego uprzejmości oraz zadziwiających zdolnościach szybkiego łamania pałek, podczas jeszcze szybszej gry na bębnach, zespół dostał konkretnego kopa. Zajawka znów zaczyna kipieć gęsto, powstają kolejne numery, plany na trasy zaczynają sie krystalizować. Dodatkowo zespół został zauważony przez firmę Lando, która ma zamiar wspierać zajawkę chłopaków w ramach swoich możliwości. Plany zespołu są niezmienne tj. rozwój muzyczny, granie jak najwiecej koncertów i trafianie z przekazem do coraz szerszego grona odbiorców. Dalsze losy tej historii są już znane tylko bogom. A całość filozofii działania zespołu Disorient jest oparta na jednym patencie, bardzo dobrze znanym ludziom związanym z deskorolką. Cytując w wolnym tłumaczniu Marca Johnsona „Jeśli myślisz o „czymś”, możesz „to” zrobić ... deskorolka to możliwość zrobienia tego „czegoś”. Jeśli próbujesz trick dostatecznie długo albo jeśli myślisz o nim wystarczająco mocno, to już jesteś bardzo blisko by „to” zrobić.” / English: We exist as a band since May 2006. Everything has started off when four skateboard mates inspired by music decided to create a band. We play punk rock with a little scent of rock’n’roll. Our lyrics are full of positive attitude. The guitars are quite melodical. This is to cause the effect of freeding energy and making you act. We have already played somewhere about 50 gigs with bands such as The Analogs, WC, BdK, Lumpex 75’, Ksu, Dezerter.We are inspired by such bands as: The Briggs, The Bones, Ramones. Feel invited to our gigs!!! Punk Rock'n'Roll Gdynia.
Show More
Genres:
Punk Rocknroll
Band Members:
Majk TheBad-Electric GuitarVocal, Roman Wroblewski-Bass GuitarBacking Vocals, Kris Hood-Drums, LamaDzo-Vocal
Hometown:
Gdynia, Poland

Get the full experience with the Bandsintown app.
arrow